Statystycznie dzieci i młodzież łagodniej przechodzą infekcję koronawirusem. Nie oznacza to jednak, że pandemia pozostaje bez większego wpływu na ich życie.
Publikacja Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF) wskazuje, że z perspektywy najmłodszych pandemia jest traumatycznym wydarzeniem, a jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, będzie można mówić o “straconym pokoleniu COVID”.
Raport pozwala zapoznać się z całym przekrojem skutków jakie pandemia wywołała w życiu dzieci i młodzieży, od zdrowotnego po ekonomiczny. Jednym z najbardziej wyraźnych efektów COVID-19 jest światowy wzrost ubóstwa wśród dzieci o 24 procent. Wzrost ten jest szczególnie widoczny w krajach rozwijających się, gdzie dotknął nawet 30% dzieci. W krajach rozwiniętych jest to 13 procent.
Polska ma szczęście znajdować się od 2018 roku w gronie krajów rozwiniętych, co oznacza, że polska młodzież w mniejszym stopniu odczuje efekty pandemii. Mimo to jej skutki będą widoczne w takich dziedzinach jak edukacja oraz zdrowie psychiczne młodych.
Od drugiej połowy października trwa w Polsce edukacja zdalna. Dzięki doświadczeniom z pierwszej fali koronawirusa polskie szkoły dysponują już pewnymi procedurami oraz narzędziami pozwalającymi realizować proces nauczania przez internet.
Dane UNICEF wskazują, że w okresie czerwiec-październik 2020 roku ze względu na pandemię straconych zostało nawet 40 dni nauki, przy założeniu, że część z tego okresu przypadło po zakończeniu roku szkolnego lub akademickiego. W krajach południowej półkuli, gdzie ten czas przypadł na środek roku wartość ta wyniosła nawet 54 dni. Również w tym przypadku efekty pandemii były dotkliwsze dla uczniów z biedniejszych krajów.
W krajach wysoko rozwiniętych straconych zostało średnio 27 dni nauki. W krajach rozwijających się – nawet 68 dni.
Nauczanie zdalne jest szczególnie dotkliwe z perspektywy uczniów wykluczonych technologicznie ze względu na miejsce zamieszkania lub biedę. W praktyce internet był w zasięgu jedynie 24 proc. uczniów na świecie.
W Polsce ten problem przybiera formę przede wszystkim niestabilnego połączenia internetowego lub niewystarczającej liczby komputerów osobistych w domach, gdzie rodzice również pracują zdalnie.
Oprócz lockdownu, który dla wielu ludzi okazał się traumatyzującym doświadczeniem, pandemia COVID-19 poczyniła znaczne szkody w systemie opieki nad zdrowiem psychicznym.
Dane UNICEF wskazują, że na skutek pandemii zaburzone zostało nawet 70 proc. obecnie trwających programów opieki nad zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży. Sam wirus zahamował działanie opieki psychiatrycznej w 93 proc. krajów na świecie.
Na problem nałożył się również wzrost takich zjawisk jak przemoc domowa wobec dzieci. Raport wskazał, że koronawirus spowodował zakłócenia w działaniu telefonów zaufania i organizacji niosących pomoc ofiarom przemocy. Z drugiej strony lockdown przyczynił się do zamknięcia sprawców z ofiarami na dłużej, w praktyce zwiększając nasilenie przemocy.
Według raportu zakłócenia w działaniu programów antyprzemocowych dotknęły 104 kraje świata wpływając na życie nawet 1,8 miliona dzieci.
Choć szkoły i nauczyciele robią co w ich mocy, by zapewnić polskim dzieciom dostęp do zdalnej edukacji na najwyższym poziomie, ich możliwości ograniczone są przez procedury administracyjne. Paradoksalnie, rada rodziców ma tutaj znacznie większą swobodę działania.
Wśród inicjatyw, które może podjąć rada rodziców aby zminimalizować wpływ pandemii na najmłodszych wymienić można:
Lockdown i pandemia koronawirusa będzie doświadczeniem pokoleniowym dla dzieci, które musiały się przenieść ze szkolnych sal do swoich domów, przed ekrany komputerów. Kluczową rolą rodziców jest zapewnienie dzieciom poczucia bezpieczeństwa oraz zminimalizowanie wpływu jaki pandemia ma na ich rozwój.
Tym bardziej rodzice powinni skorzystać z narzędzia, jakim jest rada rodziców i wzajemnie się wspierać