W związku z zapowiedzianymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej reformami zachęcamy Państwa do przesyłania na maila kontakt@rodziceszkole.edu.pl opinii na temat zapowiadanych zmian. Fundacja „Rodzice Szkole” chciałaby poznać Państwa zdanie w tej sprawie, gdyż zakres zapowiadanych reform jest bardzo szeroki i dotyczy wielu aspektów życia szkolnego. Wśród osób współpracujących z Fundacją toczy się dyskusja o podejmowanych działaniach, dlatego najciekawsze wypowiedzi będziemy umieszczać na naszych stronach internetowych.
Na początek prezentujemy felieton pana Wojciecha Starzyńskiego – Prezesa Zarządu Fundacji „Rodzice Szkole” i jednocześnie rodzica gimnazjalisty.
Krzysztof Zuba
Rzecznik Prasowy Fundacji „Rodzice Szkole”
Czy rzeczywiście edukacja nie potrzebuje gwałtownych zmian?
Filozofia: „edukacja nie cierpi gwałtownych zmian” w praktyce skutkuje filozofią: „żadnych zmian” (to co robiono przez wiele lat to kosmetyka i wprowadzanie do szkół ideologii, a nie prawdziwych reform). Tymczasem w zmieniającym się bardzo szybko świecie oświata wymaga również przyspieszenia, a nie koniunkturalnego chowania głowy w piasek i udawania, że polska szkoła nadąża, a nawet wyprzedza, najbardziej rozwinięte kraje Europy.
Na szczęście ten mroczny okres mamy już za sobą. Na naszych oczach dokonuje się weryfikacja tego typu myślenia i rzeczywiste odwołanie się do pięknych słów Andrzeja Frycza Modrzewskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.
Należy pochwalić obecną ekipę MEN, która konsekwentnie realizuje swoje zapowiedzi i po szerokiej debacie publicznej: „Uczniowie, Rodzice, Nauczyciele – Dobra Zmiana” wprowadza całościowe reformy.
Zaczęto od rodziców i wyraźnego podkreślenia, jak ważną rolę powinni oni odgrywać w szkole własnych dzieci. To z jednej strony zasługa środowisk rodzicielskich, które przez lata konsekwentnie dążyły do upodmiotowienia swoich reprezentantów – rad rodziców, ale również zdecydowane otwarcie się na ten problem minister Anny Zalewskiej.
Wielkie wyrazy uznania należą się za wprowadzanie zdecydowanych zmian w szkolnictwie zawodowym, wskazujących na rozumienie wyzwań, jakie stoją przed Polską XXI wieku. Włączenie w jego naprawę pracodawców i wicepremiera Mateusza Morawieckiego – szefa Ministerstwa Rozwoju – uważam za strzał w dziesiątkę.
I sprawy najważniejsze:
1. nareszcie ktoś miał odwagę powiedzieć, że obecny system kształcenia i doskonalenia nauczycieli to jedno wielkie nieporozumienie i zaproponować, wspólnie z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, radykalną jego przebudowę,
2. nowa ekipa wyraźnie wskazała, odrzucając robione przez wiele lat na zamówienie polityczne badania (w tym PISA, OECD, Ośrodka Rozwoju Edukacji i Instytutu Badań Edukacyjnych), że poziom wykształcenia młodego pokolenia systematycznie obniża się i w związku z powyższym cały system oświaty wymaga zdecydowanej przebudowy.
Podsumowując: jeśli za kilka lat nie chcemy obudzić się jako niedokształcone społeczeństwo, plasujące się w ogonie cywilizowanych krajów świata, skończmy z filozofią mówiącą, że oświata nie znosi gwałtownych zmian i jak najszybciej dokonajmy radykalnej reformy całego systemu polskiego szkolnictwa.
Wojciech Starzyński
Prezes Zarządu Fundacji „Rodzice Szkole”
członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP